Najpierw powoli jak żółw ociężale...
Status na dzisiaj (jeśli chodzi o tempo to szału nie ma):
- prąd: podpisałem umowę na wykonanie przyłącza - w zasadzie już jest
- gaz - czekam na warunki realizacji przyłącza
- wod-kan - ciężka sprawa, nie wiem kiedy otrzymam warunki, chyba na razie zaprojektuję szambo i studnię, żeby nie blokować budowy
- mam zaprojektowane wnętrza - cieszą oko :), poza tym mam kompletny opis potrzebnych materiałów, mebli, elementów wykończenia i przybliżony kosztorys
- wybrałem biuro architektoniczne do adaptacji projektu
- czekam na wyniki badania gruntu, będziemy się zastanawiać, czy nie robić płyty, bo grunt jest kiepski
- geodeta zrobił mapki
Szef jednej z firm budowlanych, z którymi rozmawiałem co miesiąc wysyła mi przypominajkę :) . Podejrzewam, że nie będzie problemu z wolnymi terminami, nawet jeśli rozpocznę w drugiej połowie roku.
Plan minimum na 2012 to zabezpieczone fundamenty.
Dorzycam jedną z wizualizacji łazienki dla gości :) co by jakaś fotka była na blogu.